Choć siedmiotygodniowy strajk mechaników Boeinga zakończył się 5 listopada, to w zeszłym miesiącu amerykański producent dostarczył jedynie 13 samolotów. Przez 11 miesięcy koncern przekazał liniom lotniczym tylko 318 nowych maszyn. Walkę z Airbusem o liczbę dostarczanych miesięcznie/rocznie samolotów Boeing przegrał sromotnie.
Rok 2024 jest trudnym rokiem dla Boeinga. Styczniowy „
incydent” jeszcze bardziej utrudnił koncernowi funkcjonowanie, gdyż Federalna Administracja Lotnictwa zwiększyła nadzór nad linią produkcyjną B737 MAX, a Boeing utracił prawo do autocertyfikacji wielu podzespołów w nowych samolotach, czego efektem jest znacznie wydłużony czas certyfikacji najmniejszego i największego wariantu wąskokadłubowego samolotu nowej generacji.
Ostatnio producent stanął w obliczu poważnego strajku, w którym wzięło udział ponad 30 tys. pracowników. Akcja protestacyjna rozpoczęła się we wrześniu, a kluczowi robotnicy domagali się m.in. 40-proc. podwyżki płacy. Po ponad 50 dniach (5 listopada)
Boeing porozumiał się ze związkiem zawodowym. Podwyżki będą kosztować Boeinga około 1,5 mld dolarów, co w porównaniu z łącznym kosztem akcji strajkowej jest kwotą akceptowalną, gdyż strajk wygenerował stratę ponad pięciu mld dolarów.
Ciągnące się problemy wpływają negatywnie także na liczbę produkowanych samolotów. Od 1 stycznia do 31 października Boeing zdołał przekazać liniom lotniczym 305 nowych samolotów. Comiesięczne dostawy systematycznie maleją, a październikowy „rekord”, kiedy producent dostarczył 14 maszyn (dziewięć B737 MAX, jednego B767 i cztery B787) został „przebity” w 11. miesiącu roku. W listopadzie Boeing przekazał swoim klientom jedynie 13 samolotów.
Tak kiepski wynik jest efektem strajku, który choć zakończył się 5 listopada, to robotnicy mieli czas do 12 listopada na powrót do pracy.
Przez część miesiąca nie prowadzono żadnych prac produkcyjnych w przypadku programów B737 MAX oraz B767 i B777. W zeszłym miesiącu producent dostarczył dziewięć wąskokadłubowców, dwa Dreamlinery, które odebrały United Airlines i Royal Air Maroc, oraz dwa frachtowce. Po jednym B777F wzbogaciły się floty Emirates i Maersk Air Freight. Z kolei B737 MAX odebrali: Air Lease Corporation, Allegiant Air, American Airlines, Copa Airlines, Korean Air, United Airlines, i WestJet.
Produkcja nowych samolotów została w końcu wznowiona. Amerykański producent przywrócił pracę fabryki w Renton, a zakłady w Everett wznowią działalność w kolejnych dniach, więc grudniowy wynik dostaw powinien być lepszy od listopadowego, lecz całoroczny wynik będzie i tak gorszy od prognoz. Przekazanie liniom lotniczym przez 11 miesięcy zaledwie 318 samolotów znacząco odbiega od planów zarządu Boeinga, który chciałby, aby z linii montażu końcowego miesięcznie schodziło przynajmniej 38 nowych MAX-ów.
W innej lidze gra Airbus, który w listopadzie zdołał dostarczyć 84 samoloty, przekazując od początku stycznia klientom 643 nowe maszyny.